Niekiedy pada na minimalistów blady strach, że znów dostaną całą stertę „czegoś”: te wszystkie imieniny, urodziny, rocznice i święta ... Jak to ogarnąć? Nie ma co liczyć, że ktoś sam wpadnie na to, czego nam potrzeba. Owszem, zdarzają się osoby obdarzone telepatią, ale generalnie jak sami nie powiemy to obowiązku czytania w myślach nie ma. Wybór jest prosty: albo z uśmiechem na ustach i udręką w sercu przyjmujemy wspaniały, z miłością ofiarowany kurzołap, albo sugerujemy, co chcemy dostać: mniej lub bardziej wprost, w zależności od osobistych zdolności, relacji i sytuacji. Poniżej kilka sposobów. Jeśli ktoś chce dodać własny – zapraszam.
1. Ultraminimalistyczny: ustalamy z najbliższymi, że niczego sobie nie kupujemy, życzenia są wystarczającym dowodem uczuć, pamięci i tego wszystkiego, czego symbolem przywykło się uważać dawanie prezentów
2. Limitowy: ustalamy maksymalną kwotę, za którą może być kupiony prezent. Im niższy limit, tym ewentualny kurzołap mniejszy i łatwiej go ukryć, a następnie dyskretnie się pozbyć
3. Czasowy: tłumaczymy, że jedyne czego nam brakuje to czas i najlepszym prezentem będzie zaopiekowanie się przez jedno popołudnie naszym psem/dzieckiem/teściową czy innym kochanym, lecz zajmującym domownikiem
4. Przyjacielski: najlepszym prezentem będzie wspólne wyjście, choćby do parku
5. Składkowy: chętnie urządzimy imprezkę, a w ramach prezentu prosimy o ciasto i sałatki
6. Odnawialny: obwieszczamy, że najbardziej nas ucieszy szampon, żel pod prysznic, herbata czy inne dobra, które cyklicznie kupujemy i zużywamy
7. Charytatywny: jako że sami niczego nie potrzebujemy, prosimy o przelew na konto organizacji charytatywnej albo przybory szkolne dla domu dziecka
8. Skarbonkowy: zbieramy na kredyt/podróż/posag, więc prosimy o wrzucenie drobnych lub grubych do skarbonki (tylko bez podglądania wrzucających!)
9. Biznesowy: skoro ktoś koniecznie chce nas uszczęśliwić gadżetem, niech to będzie coś super modnego, co z łatwością upchniemy na Allegro
10. Przechodni: jeśli nasi najbliżsi są dla siebie nawzajem wystarczająco dalecy, możemy prosić kolegę X o kupienie czegoś, co następnie sprezentujemy koledze Y
11. Kulinarny (prędzej czy później musimy przecież coś zjeść): oznajmiamy, że jako świeżo upieczeni fani kuchni amerykańskiej, będziemy szczęśliwi gdy otrzymamy puszkę kukurydzy i kupon do Mc Donaldsa (wersja luksusowa: jako fani kuchni rosyjskiej prosimy o kawior i kawałek niedźwiedzia)
12. Konkretny: „widziałam fioletową bluzkę z żabotem w sklepie X, druga półka z lewej, ale niestety nie mieli rozmiaru 38. Ma być w przyszłym tygodniu, jaka szkoda że mogę tam zajrzeć dopiero w następnym m-cu, mogą już jej nie mieć...”
13. Kulturalno-usługowy: wszystko już mamy, ale zawsze się ucieszymy z karnetu do kina/fryzjera/myjni…
14. Zdolnościowy: „jako że jesteś wybitnym ekspertem w tej dziedzinie, czy w ramach prezentu nauczysz mnie pływać/Excela/kaligrafii?”
15. Negatywny: krytykujemy wszystkie otrzymane prezenty. Z każdym kolejnym rokiem marudzenia jest coraz większa szansa, że wszyscy zapomną o naszych urodzinach,a w święta spotkają się bez nas.